Serafinsky Serafinsky
833
BLOG

Baaaaardzo dowcipne ! Świeże , jak w Biedronce.

Serafinsky Serafinsky Rozmaitości Obserwuj notkę 67

Spotkałem się z nim drugi raz w życiu,                                                                                                  a że jest dobry , to zapewne wart przypomnienia ,                                                                           niczym kotlet mielony ; na każdą okazję,                                                                                      proszę Pań i Panów.                                                                                                                             A dalej , to już niechaj samo  leci,                                                                                                       z Waszym

istotnym udziałem.                                                                                                                               ...............................................................................................................................................................                                                                                          

A czym jest mielony ? 

Potrawą bożą , albowiem tylko jeden Bóg raczy wiedzieć , co tam jest w środku.

...............................................................................................................................................................

Młoda, atrakcyjna kobieta pojechała sama - bez męża - do sanatorium. Spotkała tam Murzyna, no i stało się. Teraz myśli, jak przygotować męża na urodziny Murzyniątka.
- Kochanie, śnił mi się dzisiaj w nocy koszmar! - mówi do męża, po powrocie.
- Jaki koszmar, moje słoneczko? - pyta z zainteresowaniem mąż.
- Śniło mi się, że urodziłam Murzynka z uszami większymi niż ma Urban!
- Bądź spokojna, słoneczko - to tylko zły sen!
I tak każdego dnia przez dziewięć miesięcy. W końcu nadszedł termin, mąż zawiózł żonę do kliniki. Następnego dnia od samego rana waruje pod oknami kliniki. Wreszcie w oknie pojawia się żona:
- No i co słoneczko? Co urodziłaś? - pyta zaniepokojony.
- Murzynka - kiwa smutno głową żona.
- A uszy ma chociaż normalne?
- Tak - uśmiecha się żona.
- To i chwała Bogu.

.............................................................................................................................................

Głowa rodziny, leżąc na łożu śmierci mówi do syna.
- Synu, zostawiam ci farmę z trzema domami, 5 samochodów, 6 ciągników, 1 stodołę, 20 krów, 10 koni, 10 owiec oraz 10 kóz.
Zaskoczony syn mówi.
- Naprawdę? Jak to? Gdzie to wszystko jest?
Na co staruszek w odpowiedzi:
- Na Facebooku.

...........................................................................................................................................................................

Facet wsiada do samolotu z gromadką rozwrzeszczanych dzieciaków.
Z trudem ulokował towarzystwo na fotelach, otarł pot z czoła i padł na fotel.
Starsza dama siedząca obok pyta:
- To wszystko pana dzieci?
Koleś nieco wkurzony:
- Nie, pracuję w fabryce prezerwatyw, a to są reklamacje klientów.

...........................................................................................................................................................................

Mama pyta Jasia:
- No i co tam było dzisiaj w szkole?
- Normalnie - odpowiada Jaś.
- A na religii?
- Pani opowiadała jak Mojżesz wyprowadził lud wybrany z Egiptu.
- To powiedz mi jak to było.
- Doszli nad Morze Czerwone, Mojżesz wyjął telefon komórkowy, wezwał ekipę budowlaną. Ekipa zbudowała most, lud wybrany przeszedł na drugą stronę i poszedł dalej.
Mama woła zdziwiona:
- Jasiu, pani wam to powiedziała?
- Mamo, jak ja powtórzyłbym Ci co mówiła pani, nigdy byś nie uwierzyła.

............................................................................................................................................................................

 

Warszawiak, Ślązak i Kaszub pojechali na wczasy do Egiptu. Gdy płynęli łódką, wyłowili z wody gliniany dzban z dziwną pieczęcią. Po chwili złamali tę pieczęć i z dzbana wyleciał Dżinn.
- Uwolniliście mnie, spełnię wasze trzy życzenia. Po jednym na każdego.
Kaszub:
- Ja tak kocham Kaszuby... Niech zawsze woda w jeziorach będzie czysta, ryb będzie pod dostatkiem, a turyści niech będą porządni i bogaci.
Dżinn:
- Nudnawe życzenie, ale jak chcesz. Zrobione.
Warszawiak:
- Wybuduj dookoła Warszawy ogromny mur, żeby odgrodzić moje miasto od reszty tego zacofanego kraju i żeby żadni wsiowi mi tu nie przyjeżdżali.
Dżinn:
- OK. Zrobione. Teraz ty - Dżinn zwraca się do Ślązaka.
Slązak:
- Powiedz mi coś więcej o tym murze wokół Warszawy.
- No, otacza całe miasto, jest betonowy, wysoki na kilometr i szeroki na trzy kilometry u podstawy. Mysz się nie prześlizgnie.

Slązak:
- Dobra. Nalej wody do pełna.

................................................................................................................................................................

Młody człowiek się ożenił, jednak po ślubie do niczego nie doszło. W końcu udał się do teścia i się żali: 
- Tato, ja z reklamacją. Już trzeci dzień po ślubie i mnie nawet do łóżka nie wpuszcza. 
- Wiesz, mnie nie bardzo wypada. Poproszę żonę, żeby z nią porozmawiała, przecież to kobiety. 
Matka, poproszona, rozmawia na osobności z córką: 
- Nu, czemu mu nie dajesz? 
- Bo on myśli, że jestem dziewicą, a ja przecież miałam jednego chłopaka, drugiego, trzeciego... 
- No to wiesz, durna, co robić, przecież twój ojciec też myślał, że byłam dziewicą, a ja miałam jednego chłopaka, drugiego, trzeciego... 
W tym czasie teść podsłuchuje, a zięć, zniecierpliwiony pyta: 
- No i co, no i co? O czym mówią? 
- O czym, o czym... No a o czym mogą rozmawiać dwie k**wy?!

 

 

 

 

Serafinsky
O mnie Serafinsky

Jestem istotą czującą , która swoje przeżyła.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości