z netu
z netu
Serafinsky Serafinsky
565
BLOG

Akademia Humoru : Donaldinho - ten piłkownik się doigrał.

Serafinsky Serafinsky Rozmaitości Obserwuj notkę 10

Sondażownia HOMO HOMINI , w badaniu na zlecenie Rzepy , wywiedziała się , że 50% Polaków , razem             z Polkami , nie życzy sobie, aby obecnie panujący nam herszt sitwy ,nadal był na urzędzie , ani też wyciekał do Brukseli. Polacy z Polkami mówią temu panu :  BASTA !  To jest tak niewiarygodne, że aż prawdziwe !

        25 %  desperatów polskich tapla się w poglądzie , że  DT powinien  nadal być naczelnikiem tego, co pozostało w kraju po  światłych rządach  P  O , czyli P O  chu - du -i - kam - ku . Za to 13% populacji tubylczej pragnie, by Don Aldo stanął.  Stanął na czele Rady Europy ; ja to rozumiem. Ci żyją nadzieją, że jak pojedzie , to i tam niebawem  powstanie krajobraz  ch - du - i - kam - ku , czyli - c.b.d o.  Talent do tego, na fali wzrostu ,         u onego - jak raz  widoczny. Albo nawet  widomy ! 

A ten JKM , kiepełe ma. Obiecał , że będzie bronił biednych przed samymi  SOBAMI , by już dłużej nie utrzymywali tej złodziejskiej sitwy , bez żadnego pomiłuj.                                                                                                 Opornych pośle na Madagaskar ?

 

                POśmieliśmy się ,pożartowali - czas na prawdziwe dowcipy

                               ..................................                ...................................

 

Przed wojną (II...) spotkało się 2 generałów - niemiecki i francuski
Rozmowa przy śniadaniu:
Niemiecki generał: Drogi kolego jestem zdumiony brakiem dyscypliny we francuskiej armii
Francuz: Przesadza Pan kolego...
(N): No to się przekonamy (i tu wolą swojego adiutanta) - Otto!
(Otto): Jawohl Herr General!
(N): Otto, weź ten pistolet
(Otto): Jawohl Herr General!
(N): Otto, przyłóż pistolet do skroni
(Otto): Jawohl Herr General!
(N): Otto, naciśnij spust
BUM! ...i Otto pada martwy
Francuski generał zbladł, ale żeby ratować honor Francji, woła swojego adiutanta:
(F): Jean!
(Jean): Pan mnie wołał mon generał?
(F): Jean, weź ten pistolet
(Jean): O! Dziękuje mon generał!
(F): Jean przyłóż pistolet do skroni (Jean spojrzał zdziwiony, ale wykonał polecenie)
(F): Jean naciśnij spust
A na to Jean ze śmiechem odkładając pistolet:
(Jean): Jak Boga kocham, 9 rano a mój generał już zalany!


                     ................................                         ...............................

Sąsiad mówi do bacy: 
- Baco, tam za stodołą na waszych deskach chłopaki gwałcą waszą córkę.
Baca przerażony biegnie natychmiast za stodołę, po chwili wraca uśmiechniety i mówi: 
- Aaaaa... wiedziołemk ze zartowołeś, to wcale nie moje deski !


                       .......................................                    .....................................

Pani poleciła dzieciom napisać wypracowanie na temat "Matka jest tylko jedna". Następnego dnia pani pyta dzieci: 
- Aniu?? 
- Najbardziej kochamy nasza mamę, bo Matka jest tylko jedna.. 
- Bardzo ładnie.. 
W końcu przyszła kolej na Jasia, więc czyta: 
- "Wieczorem, gdy ojciec z matką do stołu zasiedli, krzyknęli na Małgosię by z lodówki przyniosła trzy flaszki wyborowej." 
Małgosia poszła do lodówki i krzyknęła: 
- "Matka! Jest tylko jedna!" 


                  .................................................                           ......................................

Grudzień. Zawieje, zamiecie, marznący deszcz ze śniegiem, wiatr duje, jakby się kto powiesił. Znajdujemy się, drodzy czytelnicy, w domku na przedmieściach. Nagle - pukanie do drzwi. Właściciel otwiera, patrzy, a tam teściowa stoi:
- Mamusiu, co też mamusia w taką pogodę na ulicy robi? Niech mamusia natychmiast wraca do domu!


                           ..............................................                   .......................................

Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam sobie elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy i nagle wchodzi moja teściowa!
- I co? I co?
- Bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie.
- Co zrobiła? No co?
- A, no kulturalnie wzięła i zeszła.
- Na dwór?
- Nie, na zawał.



                                    NASTĘPNY KAWAŁ PROSZĘ,  SZANOWNI ZEBRANI.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  

Serafinsky
O mnie Serafinsky

Jestem istotą czującą , która swoje przeżyła.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości