Ja prosta baba jestem , w wieku silnie hyper-postbalzakowskim, czyli - już dość dawno po 30-tce. Siedzę. Bo siedząc myśli się lepiej, niż stojąc, zaś na leżąco to mam tylko durne myśli. Ale mam ! Jeszcze ! W tym kontekście myśli mi się o tym, czy w dalekiej LIMIE , myślą o unieważnieniu nadania orderu SŁOŃCA PERU pewnemu gościowi , w związku z jego dokonaniami na tubylczej niwie.
Wiedzą , o jakiej niwie mowa ? Wiedziałam, że wiedzą .
Są więc pytania wymagające odpowiedzi , bo takie niebanalnie oczywiste : - czy istnieją standardy i normy obyczajowe w polityce, zapisane dyrektywami U E ? - czy z uwagi na powyżej, można Tuskolandowi zawiesić członkostwo w Eurokołchozie, albowiem nie da się dłużej ignorować faktu, że znacznie dziś bliżej omawianemu krajowi do Białorusi , a jeśli nic nie zrobimy, to będzie jeszcze bliżej ? - Poznać szefa rządu tego , po nadęciu jego ; jak balon-próżniak wygląda. Jeśli nakłuć to-to w wiadome miejsce, zaliż spadnie , a wraz z nim smród ekipy jego, którym się napompował ?
TERAZ W TYM MIEJSCU ZDECYDOWANIE POWAŻNIEJ .
Z LIŚCIA
SZANOWNI PAŃSTWO , lojalnie ostrzegam : nadciąga JKM z SIARCZYSTYM liściem. Amatorów tego typu atrakcji zapraszam do zapisywania się na listę oczekujących.Zainteresowanym gwarantuje się usługę foto-upamiętniającą. Byłym członkom byłych stronnictw nieprzyjaznych Nowej Prawicy – 30% upustu + stosowna ramka. Plastikowa.
Miłego weekendu.
Z pewnym zainteresowaniem zapoznałam się z opiniami znawców tematu , mających pojęcie o duchu i literze kodeksu honorowego BOZIEWICZA.Tacy jeszcze są. Otóż twierdzą oni, że politycy nie podlegają honorowym przepisom, notorycznie rozmijając się z perłą charakteru, jaką honor jest.